sobota, 19 kwietnia 2008

Warszawa...

...da się lubić. Podobno. Zobaczymy. Na razie z planem miasta w dłoni do kina pojechałam. I cholernie mi smutno cały czas. A tam...Pisanie do bani... Bla, bla

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

nam też smutno, pijemy koktajl mleczny a w domu ciiiiiisza... masz internet???

widzimisie pisze...

Kurde na razie w pracy:) ale zawsze...buzia